Kotwa DMM DEADMAN

Pewna asekuracja w niepewnych warunkach Asekuracja w czasie wspinania zimowego nigdy nie jest łatwą sprawą - trzeba improwizować i dostosowywać się do ciągle zmieniających się warunków. Dlatego też, mając na celu zapewnienie jak największego bezpieczeństwa, DMM od lat systematycznie udoskonala swojego Deadmana - przyrząd, który może i straszy swoją nazwą, ale zapewnia możliwie mocną asekurację w śniegu. Prosty w użyciu Zasada działania przyrządu jest bardzo prosta. Dzięki dużej powierzchni płyty centralnej, po poprawnej instalacji, Deadman zapiera się w śniegu, wykorzystując go jako własną masę kotwiącą. Rozwiązanie to charakteryzuje się dużo większą wytrzymałością niż typowy punkt stanowiskowy zrobiony z czekana, szczególnie w luźnym, niezwiązanym śniegu. 4 mm galwanizowana linka stalowa Kotwę wyposażono w długą, galwanizowaną linkę stalową. Tworzy ona duży i mocny punkt wpięcia, umożliwiając jednocześnie bardzo głęboką instalację Deadmana. Dodatkowo, na czas transportu można ją owinąć o główną część przyrządu. Niska waga Wydrążone otwory w płycie centralnej znacząco obniżają masę Deadmana, nie redukując przy tym jego odporności czy łatwości instalacji. 360 g to wartość, która nie będzie Cię spowalaniać w czasie szybkich, górskich akcji. Materiały gotowe na najtrudniejsze warunki Designerzy DMM to również wspinacze, w związku z czym bardzo dobrze zdają sobie sprawę z tego, jak realnie będą używane projektowane przez nich rzeczy. Z tego też powodu Deadman został wykonany z twardej stali nierdzewnej, która pozostaje niewzruszona na „agresywną” instalację w śniegu za pomocą młotka. Europejska produkcja i najwyższa jakość DMM jest praktycznie synonimem słów „precyzja” oraz „dbałość o detale” jeśli chodzi o sprzęt wspinaczkowy. Każdy z produktów noszących dumne logo walijskiego smoka został zaprojektowany oraz przetestowany w skałach okalających niewielkie miasteczko Llanberis (czyt. Hlanberyz), gdzie sztab ludzi pracował nad tym, żeby był on jak najbliższy perfekcji. Praktycznie wszystkie wyroby DMM opuszczają drzwi fabryki, która w swoim wnętrzu skrywa zarówno historyczne prasy hydrauliczne, jak i ultranowoczesne obrabiarki CNC, a zanim trafią w ręce wspinaczy przechodzą drobiazgową kontrolę jakości, połączoną z nadawaniem indywidualnego numeru seryjnego. Wszystko to sprawia, że doświadczenie obcowania z produktami DMM jest czymś specjalnym i unikalnym tylko dla tej marki.